środa, 28 listopada 2012

This is the end, hold your breath and count to ten.

Nie lubię swoich snów, dają za dużo do myślenia. 
Czasami wolałabym się nie obudzić.

Postanowienie nauki do matury jest,
ale jakie będą rezultaty?
Trzymajcie kciuki. 
Egoistycznaa.

14 komentarzy:

  1. A ja lubię sny, choć podobnie jak Ty, nie lubię się budzić.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przyjemna jest świadomość obudzenia się w środku nocy i zauważenia, że ma się jeszcze kilka godzin przyjemnego snu. <3

      Usuń
    2. O, to akurat jest super! Gorzej, kiedy się budzisz i musisz szybko opuścić łóżko, bo zaraz trzeba wyjść z domu na ten paskudny, szary świat zewnętrzny.

      Usuń
    3. Dlatego przez dwa ostatnie dni postanowiłam zostać po prostu w łóżku. :)

      Usuń
  2. Oj, trzeba myśleć, trzeba ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę trzymać! Sama w tej chwili przechodzę przez trymestralne i wyrywam sobie włosy z głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba za dużo czasu spędzam przed komputerem...

      Usuń
  4. Moje sny są wyjątkowo męczące...

    A matura to bzdura.

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja tam lubię sny. to jedyny sposób na przeniesienie się w miejsca, do których nigdy bym zapewne nie pojechała. tak teraz mi się nasunęła myśl, że bardzo chciałabym umieć kontrolować sny... ;p
    powodzenia, będę trzymać kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się czasami wydaje, że mam nad nimi jakąś kontrolę. :)

      Usuń
  6. Nominowałam cię do dwóch zabaw ;)
    A co do nauki, matury itd. To będzie dobrze ;D Jak po próbnej?

    OdpowiedzUsuń