Czasami sobie myślę, że słowa nie są w stanie wyrazić wszystkich uczuć. Ale właśnie po to są słowa, by je opisać. Targi w Gd, jak najbardziej udane. Lubię spędzać cały dzień z moim ukochanym tatusiem. Uwielbiam z nim rozmawiać, bo tak dobrze się rozumiemy. Uwielbiam, gdy mi śpiewa w samochodzie, opowiada głupie żarty, które wcale nie są śmieszne, ale zawsze się śmieję. Kocham go najbardziej na świecie. Chciałabym, by kiedyś, ktoś, pokochał mnie tak, jak mój tato. Mimo, że nie zawsze się zgadzamy, to wiem, że chce dla mnie jak najlepiej.
Z panem Sz. układa się dobrze. Pierwsze, cudowne chwile minęły, a ja dalej cała drżę pod jego dotykiem. Uśmiecham się, gdy tylko go zobaczę. Bardzo szybko zaczynam za nim tęsknić. Teraz poznajemy siebie nawzajem. Każdą kłótnię jest mi w stanie wynagrodzić jego spojrzenie i słowa 'kocham Cię' lub 'uwielbiam mieć przy sobie moją KOBIETĘ'. Tak kochanie, zdecydowanie masz problem z tym słowem. ;* Jest mi dobrze, czuję się szczęśliwa.
Przykro mi jedynie, że moje wyobrażenie o mojej rodzinie tak diametralnie się zmienia, niestety na gorsze. Parę lat temu nie potrafiłabym sobie wyobrazić niektórych rzeczy. A teraz są one tak rzeczywiste i namacalne... Chcę być dobra, naprawdę. Chcę być cholernie dobrym człowiekiem, przecież to jest w życiu najważniejsze.
Wesołych, ciepłych, rodzinnych świąt! ;*
Mokrego poniedziałku? :)