sobota, 30 marca 2013

It's time.

Czasami sobie myślę, że słowa nie są w stanie wyrazić wszystkich uczuć. Ale właśnie po to są słowa, by je opisać. Targi w Gd, jak najbardziej udane. Lubię spędzać cały dzień z moim ukochanym tatusiem. Uwielbiam z nim rozmawiać, bo tak dobrze się rozumiemy. Uwielbiam, gdy mi śpiewa w samochodzie, opowiada głupie żarty, które wcale nie są śmieszne, ale zawsze się śmieję. Kocham go najbardziej na świecie. Chciałabym, by kiedyś, ktoś, pokochał mnie tak, jak mój tato. Mimo, że nie zawsze się zgadzamy, to wiem, że chce dla mnie jak najlepiej. 
Z panem Sz. układa się dobrze. Pierwsze, cudowne chwile minęły, a ja dalej cała drżę pod jego dotykiem. Uśmiecham się, gdy tylko go zobaczę. Bardzo szybko zaczynam za nim tęsknić. Teraz poznajemy siebie nawzajem. Każdą kłótnię jest mi w stanie wynagrodzić jego spojrzenie i słowa 'kocham Cię' lub 'uwielbiam mieć przy sobie moją KOBIETĘ'. Tak kochanie, zdecydowanie masz problem z tym słowem. ;* Jest mi dobrze, czuję się szczęśliwa.
Przykro mi jedynie, że moje wyobrażenie o mojej rodzinie tak diametralnie się zmienia, niestety na gorsze. Parę lat temu nie potrafiłabym sobie wyobrazić niektórych rzeczy. A teraz są one tak rzeczywiste i namacalne... Chcę być dobra, naprawdę. Chcę być cholernie dobrym człowiekiem, przecież to jest w życiu najważniejsze. 

Wesołych, ciepłych, rodzinnych świąt! ;*
Mokrego poniedziałku? :)

14 komentarzy:

  1. Też bardzo kocham swojego tatę :) W końcu jestem córeczką tatusia :D
    suchego poniedziałku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niby mieszkam z ojcem, rodzice po rozwodzie, ale i tak przez 20 lat nigdy z ojca ust nie padły słowa "kocham Cię". Zazdroszczę Ci tak wspaniałego taty, ja jedynie mogę swojego nazwać dawcą spermy, nic więcej. On jest wobec mnie obojętny, nie traktuje mnie jak córkę, jak jakiegoś wyrzutka. Koleżance kupił dużego pierdolonego miśka a mi nigdy nic nie kupił. Nawet jebanej złotówki mi żałuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, ja sobie tego nie wyobrażam. A próbowałaś rozmawiać z tatą? :)

      Usuń
  3. też mam dobry kontakt z ojcem, o wiele lepszy niż z mamą. aż miło czytać, jak komuś układa się też w miłości :)
    wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znoszę gdy mój tata śpiewa, bo nie potrafi xD I jego żarty też są wgl nie śmieszne, ale odkąd siostra się wyprowadziła stałam się nagle córeczką tatusia xD. Ale będę szukać jego przeciwieństwa ;) I rany jak ci zazdroszczę, że się umiesz zakochać. I dziękuję za komentarz. I zapraszam do mnie, gdyż iż ponieważ nominowałam cię do pewnej zabawy.
    Wesołych świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym mieć taki kontakt ze swoim ojcem... No cóż, nie wszystko można mieć.
    Wszystkiego dobrego na święta. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że masz taki dobry kontakt z tatą ;)
    Wesołych świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śpiew taty... U mnie króluje "Biały miś" :/

    OdpowiedzUsuń